Pokazy sztucznych ogni - niepowtarzalne zjawiska, piękne i ulotne. Są trudne do uchwycenia, bo trwają krótko i wymagają wcześniejszego przygotowania.
Nie można przyjść za późno, bo chwila - i koniec imprezy a następna okazja prawdopodobnie za rok.
Nie powinno nam nic przypadkowo zasłaniać kierunku robienia zdjęć.
Trzeba wybrać właściwe miejsce. Najlepiej jest zmieniać co roku odległość od miejsca strzelania. Musimy zdecydować się pod jakim kątem będziemy fotografować. Jeżeli staniemy blisko, to utrwalimy jedynie rozpryski na niebie. Tak jak na tych zdjęciach.
|
Fot Adam Machowicz |
|
Fot Adam Machowicz |
|
Fot Adam Machowicz |
Jeżeli staniemy dalej, to możemy ująć także drogę wystrzału i elementy krajobrazu.
|
Fot Adam Machowicz |
|
Fot Adam Machowicz |
|
Fot Adam Machowicz |
|
Fot Adam Machowicz |
|
Fot Adam Machowicz |
Jeżeli nie mamy czasu na przygotowania, to możemy robić zdjęcia cyfrówką z ręki. Goniąc za tematem możemy otrzymać ciekawe efekty i kolorowe wzorki na zdjęciu.
|
Fot Ela Machowicz |
|
Fot Ela Machowicz |
|
Fot Ela Machowicz |
|
Fot Adam Machowicz |
Wskazówki autora:
Pewniejsze jest korzystanie ze statywu i krótkiej ogniskowej zapewniającej szeroki kąt widzenia. Łatwiej jest wykadrować z większego planu, niż gonić wąskim kadrem za rozbłyskami po niebie.
Dochodzą do tego ustawienia aparatu. Bo najlepiej korzystać trybu manualnego w lustrzankach.
Kilka moich wskazówek:
- Aby uzyskać ostre zdjęcia i uniknąć poszukiwania przez aparat właściwej ogniskowej najlepiej zrezygnować z autofokusa i ostawić ostrość na nieskończoność lub w jej pobliżu.
Nieostre - za krótka odległość punktu ostrości
Ostre - ustawiona nieskończoność
- Aby uniknąć nadmiernych szumów należy ustawić czułość na najmniejsze ISO na jakie pozwala aparat (np. 100).
- Czasem migawki regulujemy ilość zarejestrowanych efektów. Krótki czas - pojedyncze, punktowe rozbłyski. Długi czas - długie smugi i nakładanie się wielu rozbłysków w jednym kadrze. Zwykle są to czasy z przedziału 2s - 15s.
- Przysłonę ustawiamy dość dużą, ale eksperynentalnie w stosunku do czasu migawki. Zbyt duża przysłona - prawie czarne niebo z maleńkimi punkcikami świateł. Za mała przysłona - zdjęcie prześwietlone (brunatne lub pomarańczowe niebo, białe plamy nieostrych ogni). Przeciętnie poruszamy się w przedziale F11 do F20
- Balans bieli może być automatyczny, ale zalecane jest ustawienie na światło żarowe lub słoneczne. Dla pewności dobrze jest rejestrować w RAW- ach. Możliwa jest wtedy korekta balansu bieli.
|
Fot Adam Machowicz |
|
Fot Adam Machowicz |
Powodzenia w eksperymentowaniu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz